Menu główne
Thomas Hillard WB9TH podsunął mi pomysł, który lubią tygrysy.
Tnx, 73. :)
Wiadomo, że wszystkie pierścienie nie leżą za piecem, więc postanowiłem
przeprowadzić test na przypadkowym ferrycie z silnika elektrycznego.
MO2 3x3 zakończyła swoje testy i tak powstała MTH3 4x3 m na testach próbnych.
Budowa to 3 m rurki aluminiowej 5 mm plus 6 metrów przewodu współosiowego 75 Ohm
S-
Pierwsze odsłuchy i nadawanie FT8 20W dały mi wiele radości, więc po odebraniu
z paczkomatu właściwych ferrytów przeprowadzę ponowny demontaż i montaż promiennika.
Testy na samej antenie magnetycznej zasilanej CHA 250 F -
połączenie oplotu fidera wyłączone. Przewód odłączony od LW luzem po balkonie. Sama w sobie.
Z moimi antenami (od samego początku) jest tak jak z tym koniem...
Koń jaki jest każdy widzi, a że ów koń kombinuje pod górę tak więc
kombinacji z moimi pajęczynami jest setki.
Ostatnią z nich jest taka hybryda:
Yaesu FT-
(odłączony oplot przy kole) i... i sygnał wytwarzany w kole jest podawany przez balun MTH3
na LW (32m lub 74 m z cewką wzmacniającą).
Koń by się uśmiał -
Rdzenie ferrytowe Amidon FT140-
a tymczasem idziemy na całość, czyli pełna moc 100 W.
CHA 250 F zimna, pomiar pola promieniowania niski -
Rdzeń z silnika elektrycznego taki sobie, więc nadzieja tym większa na lepsze osiągi. :)
Ad. 1 -
Ad.2 -
W oczekiwaniu na rdzenie, postanowiłem doprowadzić do porządnego stanu
układ sygnalizacyjny rozłączenia styków gorącej żyły LW i ekranu.
Pierścienie na miejscu.
Chodzi mi po głowie pewien nowy pomysł i raczej do obecnego rozwiązania
budowy dodatkowego promiennika przedłużającego LW nie wrócę.
Nowe rozwiązanie będzie oparte na tym samym szkielecie promiennika,
lecz z dodatkowymi elementami promieniującymi inaczej.
Po prostu dalszy ciąg szukania wiatru w polu, szukania innych fal w eterze. :)